Cotygodniowy przegląd prasy (t3)

|
Grupa Doradcza KDRC

Członek zarządu bez składki zdrowotnej

Przed zmianami wprowadzonymi Polskim Ładem nie uchronili się także członkowie zarządów spółek, którzy pobierają wynagrodzenie z tytułu pełnionej funkcji. W tym kontekście nie jest też istotne, czy funkcja jest pełniona na podstawie umowy o pracę, czy na podstawie powołania. Składka zdrowotna stała się obowiązkowa od wynagrodzenia wypłaconego w zamian za pełnienie funkcji członka zarządu.

Jest jednak pewien sposób by uniknąć konieczności zapłaty świadczenia do ZUS. Członek zarządu, który jest jednocześnie wspólnikiem spółki, może na zasadzie art. 176 ksh zobowiązać się w umowie spółki do stałych, powtarzających się świadczeń na jej rzecz i pobierać z tego tytułu wynagrodzenie. Od tej kwoty nie ma obowiązku uiszczenia składki na ubezpieczenie zdrowotne, co więcej – nie trzeba także płacić innych składek na ubezpieczenia społeczne.

Przy wykorzystaniu tej furtki należy jednak pamiętać o kilku istotnych aspektach tej instytucji. Przede wszystkim świadczenia wykonywane na rzecz spółki przez jej wspólnika na podstawie art. 176 ksh muszą być dokładnie opisane w umowie spółki, jednak w taki sposób, aby wyraźnie wynikało z nich, iż dany wspólnik w praktyce nie wykonuje świadczeń w reżimie stosunku pracy. Zwrócić uwagę należy zatem na możliwość skorzystania z urlopu, podporządkowanie wspólnika czy nadgodziny. Dodatkowo świadczenie usług czy wypłata wynagrodzenia dla wspólnika nie mogą być uzależnione od faktu, czy w danym miesiącu spółka osiągnęła przychód czy też poniosła stratę.

W przypadku uchybienia zasadom wykonywania świadczeń na rzecz spółki w ramach art. 176 ksh ZUS może wydać decyzję o podleganiu obowiązkowi składkowemu z tytułu próby obejścia przepisów o powołaniu lub umowy o pracę.

Nie każdy przedmiot intelektualny jest utworem

Zgodnie z treścią wyroku NSA z 12 stycznia 2022 r., sygn. akt II FSK 972/19, przedmiot intelektualny jest utworem w rozumieniu prawa autorskiego, gdy nie ma on w przeszłości takiego samego lub podobnego poprzednika oraz statystycznie nieprawdopodobne jest stworzenie takiego dzieła w przyszłości.

Sprawa dotyczyła sukcesora spółki, która wypłacała kierownikom wynagrodzenia z zastosowaniem 50% kosztów uzyskania przychodów, które stosować można do wytwarzania utworów w rozumieniu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Pracownicy w ramach świadczenia pracy konstruowali m.in. projekty nowych struktur organizacyjnych, procedur, systemów premiowych, plany rozwoju biznesu na przyszłe okresy, prognozy sprzedaży, rozwiązania informatyczne wspierające działalność firmy, karty charakterystyk nowych produktów. Pracodawca nabywał prawa autorskie majątkowe do wytworzonych przez pracowników utworów.

Okazało się jednak, iż ani skarbówka, ani WSA, ani NSA nie mieli wątpliwości, iż tworzone przez pracowników przedmioty intelektualne nie stanowią utworu w rozumieniu ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Zgodnie bowiem z treścią art. 1 ust. 21 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych ochroną objęty może być wyłącznie sposób wyrażenia; nie są objęte ochroną odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne.

NSA skonkludował, że biorąc pod uwagę charakter wytwarzanych przez pracowników przedmiotów intelektualnych, nie można uznać, aby były one unikatowe.

Exit tax nie dotyczy prywatnego majątku

Zgodnie z precedensowym wyrokiem NSA – podatek od dochodów z niezrealizowanych zysków nie dotyczy przekazywanego za granicę prywatnego majątku osób fizycznych.

Sprawa dotyczyła kobiety, która planowała podarować udziały w spółce kapitałowej swojemu synowi, który na stałe mieszkał za granicą. Wartość udziałów przekraczała 4 mln zł i należały do majątku osobistego kobiety.

Na skutek takiej darowizny, Polska mogłaby stracić prawo do opodatkowania dochodu ze zbycia udziałów. Dlatego więc, teoretycznie, polski fiskus miałby prawo żądać podatku od dochodu z niezrealizowanych zysków (tzw. exit tax).

Jednakże zdaniem kobiety, darowizna majątku na rzecz syna nie jest opodatkowana tą daniną. Jej zdaniem polskie przepisy (art. 30da-30di ustawy o PIT) są niezgodne z unijną dyrektywą ATAD, która dotyczy wyłącznie osób prawnych, a nie osób fizycznych. Wskazywała również, że nawet gdyby ten podatek miał dotyczyć osób fizycznych, to wyłącznie w sytuacji zmiany rezydencji podatkowej, a więc przy przeprowadzce za granicę, co nie miało miejsca w jej przypadku. Podkreśliła także, że w związku z darowizną udziałów, po jej stronie nie powstanie żadne przysporzenie majątkowe mogące podlegać opodatkowaniu PIT.

Ze stanowiskiem kobiety nie zgodził się Dyrektor KIS. Powołał się na art. 30 dh ust. 3 pkt 1 ustawy o PIT, zgodnie z którym przepisy o exit tax stosuje się również wobec darowizny składnika majątku na rzecz zagranicznego rezydenta, jeśli w ten sposób Polska straci choćby w części prawo do opodatkowania dochodów.

Innego zdania były sądy obu instancji. WSA przywołał definicję składników majątkowych z ustawy o PIT, zgodnie z którą są to aktywa w rozumieniu przepisów o rachunkowości, pomniejszone o przejęte długi związane z funkcjonalnie z prowadzoną działalnością gospodarczą zbywcy, o ile długi te nie zostały uwzględnione w cenie nabycia. Zatem na gruncie definicji chodzi tutaj o składniki majątku związane z działalnością gospodarczą podatnika, nie zaś o majątek osobisty.

Stanowisko WSA podtrzymał NSA. W uzasadnieniu wyroku wskazano, iż zgodnie z dyrektywą ATAD, exit tax powinien zasadniczo dotyczyć osób prawnych

Wyrok NSA z 14 stycznia 2021 r., sygn. akt II FSK 12/21

Wyjaśnienia MF: podwójny limit ulgi, nawet jeśli dochody osiąga tylko jeden małżonek

Ministerstwo Finansów, w odpowiedzi na pytanie zadane przez DGP wskazało, że nawet gdy jeden z małżonków nie zarabia, to i tak oboje skorzystają przy wspólnym rozliczeniu z ulgi dla klasy średniej, jeżeli tylko połowa ich łącznych przychodów zmieści się w przedziale od 68.412 zł do 133.692 zł.

Odmienną wykładnię prezentują niektórzy eksperci. Wskazują oni, że gdy jeden z małżonków nie osiąga dochodów, to ulgę odliczy tylko jeden małżonek, który faktycznie osiąga dochód. Wskazują oni na treść art. 6 ust. 2 ustawy o PIT, zgodnie z którym przy wspólnym rozliczeniu wszelkiego rodzaju pomniejszenia dochodów (a więc również ulgi) dokonuje się odrębnie przez każdego z małżonków. Zatem w pierwszej kolejności każdy z małżonków powinien odrębnie odliczyć kwoty pomniejszające dochód, w tym ulgi, a dopiero później oboje sumują te dochody i obliczają podatek od połowy łącznych dochodów małżonków. Zatem jeśli dochód jednego małżonka wynosi 0, to nie ma on czego pomniejszyć.

MF nie zgadza się z taką wykładnią i podkreśla, że art. 26 ust. 4c ustawy o PIT, jest przepisem szczególnym, regulującym możliwość stosowania ulgi dla klasy średniej przez małżonków.